Dziura w Fukushimie zatkana... trocinami i gazetami!!!!
06.04.2011 /
czytano: 2168 razy
Wreszcie uszczelniono reaktor w Fukushimie. „Gazeta Wyborcza” w dn. 6.04.2011 r. (por. art. „Udało się uszczelnić reaktor i zatrzymać wyciek”) podała, że:
REKLAMA
„Po wielu nieudanych próbach, pęknięcie w końcu uszczelniono, wypełniając je płynnym szkłem. Przez szczelinę do morza przedostały się ogromne ilości skażonej radioaktywnie wody, podwyższając w nim znacznie poziom radiacji. Ekipy techniczne próbują teraz rozwiązać problem wody, którą wcześniej wpompowano do elektrowni w celu schłodzenia reaktorów. Około 60 mln litrów skażonej już wody znajduje się w pomieszczeniach pod reaktorami i w podziemnych kanałach pod elektrownią. Woda ta, a przynajmniej jej część, ma zostać wypompowana do gigantycznego zbiornika, który budowany jest właśnie z stoczni w Jokohamie.”
Wygląda jednak na to, że zanim ten „gigantyczny zbiornik” powstanie, radioaktywna woda zostanie po prostu wylana do oceanu. A jak w praktyce wygląda to „uszczelnienie” pęknięcia? Portal Inicjatywy Antynuklearnej (www.ian.org.pl) podaje (w dniu 4.04.2011 r.):
„TEPCO rozpoczęło wypompowywanie 11.5 tysiąca ton radioaktywnej wody do oceanu. Powodem jest uzyskanie miejsca na wysokoradioaktywną ciecz. Technicy wciąż próbują zlokalizować źródło wycieku. Przez weekend usiłowano zatkać nieszczelny reaktor nr 2 mieszanką trocin, papieru gazetowego, polimerów i cementu.”
Zatem, czym zatkano ten nieszczelny reaktor nr 2 w Fukushimie? Trocinami, papierem gazetowym, czy ciekłym szkłem? A radioaktywna woda została przelana do gigantycznego zbiornika, czy wlano ją do superhipergigantycznego oceanu? Wybór źródeł wiadomości zależy od Ciebie!
Lista komentarzy
Brak komentarzy